Wściekły kierowca nie chciał zapłacić mandatu, więc przeciął auto na pół

Wściekły kierowca nie chciał zapłacić mandatu, więc przeciął auto na pół

Każdy unika płacenia mandatów, jak może. Ale ten Brytyjczyk podjął naprawdę radykalne kroki. A wszystko przez zderzak za długi o 5 cm… 40-letni Ian Taylor był bardzo zaskoczony, kiedy po powrocie do domu zobaczył blokadę założoną na jego samochód, zaparkowany na podjeździe. Pojazd stał w dozwolonym miejscu, ale kontrolerzy parkowania zauważyli, że tylne koło aż o 5 cm wystaje na chodnik obok podjazdu. I zażądali 200 funtów za zdjęcie blokady. Taylor odmówił jednak zapłacenia kary, która według niego była zupełnie bezsensowna. – Mam oficjalne pozwolenie na parkowanie w tym miejscu: na swoim podjeździe. A oni robią sprawę z powodu 5 centymetrów. To jest idiotyczne – oburza się mężczyzna. Kiedy kontrolerzy wrócili dwa dni później, żeby odholować samochód, Taylor wyraził swój sprzeciw wobec ich małostkowości w możliwie najbardziej dosadny sposób: przeciął Forda Fiestę na pół i zaproponował zabranie tylko tylnej części auta, czyli tej, która łamała prawo. Zdumieni pracownicy agencji kontrolującej pojazdy wezwali policję i straż pożarną. Na miejscu pojawiło się aż 5 radiowozów. Ale funkcjonariusze nie widzieli powody, by podejmować jakiekolwiek działania.

Zaś drobiazgowym kontrolerom nie pozostało nic innego, jak tylko zdjąć blokady i pozwolić właścicielowi zatrzymać wrak samochodu.