Philomena's Mystery.
I'm a pretty naive type of viewer, szybko daję się wkręcić w świat przedstawiony na ekranie, I just need a dark movie theater, głośny dźwięk i wielki ekran a natychmiast zapominam o tym, że następnego dnia czeka mnie wczesna pobudka. Tym jednak razem nie mogłam przestać myśleć o porannym budziku i innych codziennych tematach i zwyczajnie nie mogłam się doczekać, kiedy z kina wyjdę. 'The Mystery of Philomena', film nominowany do czterech Oscarów, w tym za najlepszy film, For me, it's a pretty bad movie.
Obraz opowiada o starszej, modest Irish woman, która przez całe życie ukrywała fakt, że jako nastoletnia mama zmuszona została do oddania swojego małego synka do adopcji. Syn znika z jej życia, do czego przyczyniły się siostry zakonne z klasztoru, w którym umieścił ją jej ojciec, przez całe życie trzyma historię w tajemnicy przed bliskimi, po latach postanawia wszystko wyjawić i syna odszukać. The very description of the plot sounds like a cheap melodrama. I know, że historia jest autentyczna, ale nawet to filmu w moich oczach nie ratuje. It is predictable, sloppy, kino zupełnie niewymagające od widza niczego, a takiego kina nie lubię najbardziej. Of course, the story had its pluses, he was saved by the character played by Judi Dench, the main character is simple, naive, making a lot of cute gaffes, which makes it very funny, creation created perfectly well. Idealną relację zbudowała z ekranowym partnerem Steve’em Coogan’em, który gra byłego polityka, upatrującego w tej historii z życia wziętej możliwość powrotu do swojego wcześniejszego zajęcia, journalist profession. Wymiana słów tej dwójki, chemia i energia jaka została między nimi wytworzona i towarzyszące wszystkiemu osobliwe poczucie humoru, to zdecydowane pozytywy filmu. An interesting procedure, what i have to admit, is to show the institution of the church, w tym konkretnym przypadku damskiego klasztoru, w bardzo negatywnym świetle, which is quite a bold move.
Natomiast to co mnie drażniło najbardziej, to przewidywalność historii, moments, w których widz miał się wzruszyć bardziej natarczywe chyba być nie mogły, zupełnie nie potrafię pojąć dlaczego film znalazł się wśród nominowanych do Oscara za najlepszy film roku, choć właściwie od dawna Oscary rozmijają się z moim gustem filmowym, so I shouldn't be so surprised.
Film z jednej strony jest przecież oparty na historii z życia wziętej, powinien zatem być autentyczny i szczery, I have an impression here, że to się zupełnie nie udało. Uważam film za kiepski, despite very good acting, despite the good script, full of humor. Przedstawiona historia to dobry materiał na wyciskacz łez a nie film z górnej półki, do roli jakiego chyba aspirował.