Co zrobił Michalczewski u Tomasza Lisa. Michalczewski, Kempa, Lis.
O tych trzech nazwiskach było ostatnio w Polsce naprawdę głośno. Z jakiego powodu? Otóż Tomasz Lis zaprosił do swojego programu przeciwnika i zwolennika środowisk homoseksualnych. Pierwszą z nich z nich była Beata Kempa, a drugim Dariusz Michalczewski – były bokser, który sporo podróżuje po świecie, widzi i zna inne kultury, mieszkał m.in. w Niemczech, a od 2003 roku jest znowu w Polsce. Dariusz znany jest z wspierania osób homoseksualnych. Sam twierdzi, że jest za tolerancją, czyli pójściem na ustępstwa dla mniejszości seksualnych w Polsce, aby każdemu żyło się lepiej. Dlaczego związki homoseksualne mają być gorsze od heteroseksualnych i panować musi taka niesprawiedliwość w jakby nie było demokratycznych kraju?
Beata Kempa miała na ten temat swoje zdanie i twierdziła, że związki homo są nienaturalne, sprzeczne z naturą, nie prowadzą do prokreacji i nie można pozwolić na to, by zaakceptować związki partnerskie w Polsce, a już na pewno nie można pozwolić na akceptację adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Każda strona miała trochę racji, a cała rozmowa obfitowała w emocjonalne wypowiedzi. Zarówno Dariusz Michalczewski jak i Beata Kempa wymienili się swoimi poglądami. Niestety Dariusz został za nie obrażony na facebooku przez prezesa browaru Ciechan, który kilka dni później przeprosił go w innym programie.