Jest mniejszy od paznokcia, wyjątkowo rzadki i wyjątkowo cenny. Anonimowy kupiec zapłacił za niego na aukcji rekordową sumę 10,5 mln franków szwajcarskich (7 mln euro). Klejnot, wystawiony na aukcji w Genewie, pochodzi ze słynnej kopalni Cullinan w RPA. Waży 7,03 karata i nie ma najmniejszej skazy. Jest jednym z niewielu znanych na świecie błękitnych diamentów. Kamień został umieszczony na platynowym pierścieniu. Kupiec, który wyłożył gigantyczną kwotę, będzie mógł teraz nazwać diament, który wciąż nie ma imienia. – To jest nowy, światowy rekord cenowy za błękitny diament – mówi David Bennett z domu aukcyjnego Sotheby’s. – Dla ludzi, którzy chcą kupić coś, czego nikt inny nie ma, lub dla kogoś, kto chce mieć coś przepięknego, błękitny diament jest bardzo trudny do zdobycia. Kiedy zatem pojawia się na rynku, trzeba próbować – dodaje Bennett. Błękitne diamenty zawdzięczają swoją niezwykłą barwę śladowym ilościom boru. Wśród kolorowych diamentów pojawiają się najrzadziej, zaraz po czerwonych.
