Sprzedał swoje życie za 383 tys. dolarów – liczył na więcej
Ian Usher, 44-letni Brytyjczyk z Australii sprzedał swoje życie na eBay. Klamka zapadła. Aukcja, która zakończyła się wczoraj, nie spełniła jednak jego oczekiwań. 383 230 dolarów – tyle dokładnie jest warte to, co dotychczas było całym życiem Iana: dom w australijskim Perth wraz z całą jego zawartością – od mebli aż po ubrania z szafy, samochód – mazda, motocykl Kawasaki, rower górski, a nawet jego praca, kontakty przyjaciół i znajomych czy adresy ulubionych barów i restauracji. Mężczyzna wystawił wszystko na sprzedaż, żeby rozpocząć całkiem nowe życie po trudnym rozstaniu z żoną. Ian liczył, że cena za życie dojdzie co najmniej do 500 tys. dolarów. Sam dom jest wart 420 tys. dolarów. Sprzęt elektroniczny, w który posiadłość jest wyposażona – kolejne tysiące. Brytyjczyk poinformował w niedzielę agencję AFP, że dochód z aukcji będzie jednak dużo niższy i ogólnie trochę marudził (wideo). Nie jest jednak zdruzgotany stosunkowo niską ceną. – Sądziłem, że pod koniec cena podskoczy. Ale na tym polega aukcja – powiedział. Początkowo wydawało się, że życie Iana internauci wycenią o wiele wyżej. Oferty sięgały nawet 2,2 mln dolarów. Szybko jednak okazało się, że nie mają one pokrycia w rzeczywistości i cena spadła. Mężczyznę czeka teraz wyprowadzka z domu. Zgodnie z tym co obiecał, może zabrać ze sobą tylko paszport, portfel i ubranie, które ma na sobie. Nie zdradził, gdzie chce rozpocząć nowe życie. Cały świat należy do niego.