Oto historia niczym z dobrego filmu akcji: 30 więźniów uciekło z Gwinejskiego więzienia. Nie była im potrzebna pomoc z zewnątrz, materiały wybuchowe, czy broń. Poradzili sobie, używając jedynie łyżek do wykopania tunelu pod murami więzienia. Miasto NZerekore, położone w południowo-wschodniej Gwinei borykało się ostatnio z ciężkimi deszczami. Teraz musi zająć się skutkami trudnych warunków pogodowych. Jednym z nich jest masowa, niezwykle brawurowa ucieczka z miejskiego aresztu. W wyzwoleniu się zza krat pomogło grupie więźniów podtopienie przez deszcze murów odgradzających ich od wolnego świata. Pierwszym krokiem ucieczki było zrobienie liny z koszul i prześcieradeł. Posłużyła ona do wyjścia przez okno z cel położonych wysoko ponad ziemią. Gdy cała grupa już była na dole, w ruch poszły łyżki.
Bardzo szybko powstał tunel, który szczęśliwie poprowadził więźniów do wolności. Niestety, nie są znane dalsze losy 36 uciekinierów. Ciekawe czy w ucieczce też pomogą sobie równie pospolitymi przedmiotami?
Ucieczka z więzienia? Tylko za pomocą łyżki!
