Zamówił taksówkę z Anglii do Niemiec, by zdążyć na wieczór kawalerski
Zdesperowany Brytyjczyk wsiadł do taksówki w Portsmouth i zamówił kurs do… Monachium. Jak tłumaczył taksówkarzowi – śpieszył się na wieczór kawalerski kolegi, który zorganizowano podczas słynnego Oktoberfest. Za kurs zapłacił prawie 2 tysiące funtów! Taksówkarz Mick Hogan zaniemówił, gdy mężczyzna o imieniu Dave poprosił o podwiezienie go do Monachium. Po tym, jak spóźnił się na ostatni samolot, taksówka była jedyną szansą na dostanie się do Niemiec na czas. Hogan wyliczył koszt kursu – benzyna, koszty usługi, przejazd przez tunel pod kanałem La Manche i opłacenie hotelu dla kierowcy wyniosły 1 950 funtów! Dave zapewnił, że zapłaci wymienioną sumę i pokazał kierowcy portfel wypchany gotówką. – Myślałem, że żartuje – powiedział taksówkarz w rozmowie z “Daily Mirror”. – Ale okazało się, że mówił poważnie – dodaje. – To było lepsze i bardziej opłacalne niż siedzenia cały dzień na postoju – stwierdził.