5-latek ocalił fortunę!
5-letni Oliver Pettigrew z Easingwold w North Yorkshire odkrył, że pracownicy tamtejszego odziału HSBC nie zamknęli banku po piątkowej zmianie. Rodzice chłopca wezwali policję. Alison i Daniel Pettigrew oraz ich 5-letni syn Oliver pojechali w sobotę pod siedzibę banku HSBC. Chcieli wypłacić pieniądze z bankomatu. Gdy rodzice zajęci byli transakcją, chłopiec nagle zniknął. Po chwili pojawił się w tym samym miejscu i powiedział: – Tato, przecież bank jest otwarty. Ojciec chłopca wszedł do środka. Bank był zupełnie pusty, wszystkie komputery wyłączone, żaden system alarmowy nie działał. Każdy mógł bez problemu wejść do środka i wynieść sprzęt leżący na biurkach. Na dyskach komputerów zapisane były dane klientów. Daniel i Oliver weszli na piętro. Tam zobaczyli sejf, a obok niego kolejne komputery i walkie-talkie. Mężczyzna wezwał policję. Okazało się, że bank był otwarty i zupełnie niezabezpieczony przez 19 godzin! Przedstawiciele HSBC tłumaczyli, że jeśli ktoś obcy wejdzie do banku, system alarmowy zawiadamia policję automatycznie. Jednak funkcjonariusze z North Yorkshire otrzymali tylko jedno zgłoszenie – od pana Pettigrewa. Ojciec Olivera był bardzo zawiedziony reakcją przedstawicieli banku. – Nikt do nas nawet nie zadzwonił, nie podziękował – powiedział. – Skontaktowałem się z regionalnym oddziałem banku, jak się okazało tamtejsi pracownicy nie mieli pojęcia o całym zajściu – dodał. W końcu jednak bank postanowił wynagrodzić chłopca. Zaoferowano mu kupon na książkę, jednak ojciec zasugerował, że Oliver zawsze chciał mieć własne konto i kartę do bankomatu.