Jak odzyskać skradzione BMW? – historia z komórką w tle
Od dawna już wiadomo, że nie wszyscy złodzieje i różnego rodzaju przestępcy są inteligentni. Udowodniło to dwóch rabusiów z Ameryki, którzy… o tym dalej. Alan Heuss – Amerykanin z Columbus, klika dni temu siedząc w swoim nowym BMW został napadnięty. Do jego auta podeszło dwóch rabusiów – jeden z nich przystawił kierowcy pistolet do głowy i – standardowo – kazał oddać wszystkie cenne rzeczy, które miał przy sobie: portfel, telefon komórkowy oraz klucze do auta. Po złożeniu przez Heussa zawiadomienia na policji i usłyszeniu, że nie ma większych szans na odzyskanie samochodu (jak to zazwyczaj bywa…), jeden ze znajomych pokrzywdzonego wpadł na pewien pomysł, z którego Heuss skorzystał. Pożyczył od kolegi telefon i wysłał na swój numer (bo przecież złodzieje mieli jego komórkę…) zaproszenie na nielegalną i ostrą imprezę. Z SMS-a można było wywnioskować, że będzie tam dużo kobiet i narkotyków. Inteligentni przestępcy połknęli haczyk i przyjechali na umówione miejsce spotkania skradzionym wcześniej BMW, gdzie – zamiast imprezy – czekał na nich oddział policji. I niech mi ktoś powie, że SMS-y i w ogóle telefony komórkowe nie są w życiu potrzebne…
Dzięki jednej wiadomości SMS doprowadzono do ujęcia dwóch rabusiów i oczywiście do odzyskania skradzionych wcześniej rzeczy. Czy ci złodzieje naprawdę nie spodziewali się, że może to być podpucha?