Zdefraudowała miliony i kupiła buty
Jako, że dzisiaj święto kobiet – będzie ciekawostka o pewnej “przedsiębiorczej” przedstawicielce płci pięknej.
Czasami kobiecie naprawdę trudno oprzeć się pokusie kupna nowych butów. 51-letnia księgowa z Kalifornii dobrze o tym wie. Jej miłość do szpilek i kozaczków kosztowała firmę prawie 10 mln dolarów i zmusiła do zwolnienia pracowników, a policję do aresztowania oszustki. Annette Yeomans po prostu kocha buty. Władze firmy i amerykańska policja nie podzielają jednak jej zamiłowania i 51-latka trafiła za kratki. Yeomans w latach 2001-2007 była odpowiedzialna za finanse Quality Woodworks, Inc., firmy w kalifornijskim mieście San Marcos, produkującej luksusowe meble. Wtedy też dopuściła się defraudacji. W sumie przepuściła 9,9 mln dolarów z firmowej kasy. Rozrzutna kobieta na buty wydała co najmniej 240 tys. dol. Kolejne 300 tysięcy kosztowały ubrania znanych projektantów. W szafie księgowej przybyło też 160 torebek, każda o wartości 2 tysięcy dolarów. Oprócz tego Yeomans sfinansowała z pieniędzy przedsiębiorstwa przebudowę sypialni na wielką szafę z butami, kryształowym żyrandolem i 32-calowym telewizorem plazmowym. Yeomans mogła spokojnie co tydzień przelewać na swój rachunek nawet 25 tys. dolarów, ponieważ dyrekcja firmy nigdy nie zatrudniała zewnętrznego audytora, żeby skontrolować księgi rachunkowe i darzyła całkowitym zaufaniem główną księgową – tłumaczy sierżant Mark Varnau. Ale straty finansowe odbiły się na kondycji przedsiębiorstwa – konieczna była restrukturyzacja i zwolnienie części pracowników.
Śledztwo wszczęto dopiero w lutym 2008 roku, kiedy American Express powiadomiło Quality Woodworks, że ich księgowa posłużyła się firmowym czekiem, żeby pokryć wydatki ze swojej prywatnej karty kredytowej. Kobieta została zwolniona z pracy. W piątek policja aresztowała w końcu oszustkę, a o jej dalszym losie zadecyduje sąd.