Czy dawniej byli jacyś seryjni zabójcy.
Od setek, a nawet tysięcy lat w historii przewijają się seryjni zabójcy. Tacy ludzie najczęściej cierpią na zaburzenia psychiczne, które mogły mieć przyczynę np. w złym traktowaniu w dzieciństwie lub przeżytej traumie. Jest kilka sylwetek seryjnych zabójców, którym warto się przyjrzeć.
Seryjną zabójczynią pochodzącą z rodziny Batorych, z której wywodził się jeden z władców Polski była Elżbieta Batory. Do tej XVI – wiecznej władczyni Siedmiogrodu przylgnęło miano krwawej hrabiny. Według źródeł którzy przyczyniły się do skazania Elżbiety na wieloletnie wiezienie z jej rąk śmierć poniosło ponad 650 osób. Aby utrzymać wieczną młodość hrabina kazała werbować piękne i młode kobiety, które mordowano, a ich krew służyła Elżbiecie do kąpieli – uważano, ze dzięki temu utrzyma piękną, nieskazitelną cerę. Innym zabójcą, siejący postrach w XIX – wiecznym Londynie był Kuba Rozpruwacz. Mordował ubogie prostytutki rozcinając im brzuchy i usuwając narządy wewnętrzne, przez co zyskał miano rozpruwacza. Zdjęcia zwłok ofiar Rozpruwacza do dziś budzą przerażenie. Nigdy nie złapano mordercy, a jego tożsamość do dziś budzi wątpliwości. Warto wspomnieć też o polskim mordercy międzywojnia, Nikiforze Maruszeczko.Przypisuje mu się zabójstwo siedmiu osób. Morderstw dokonywał w stanie upojenia alkoholowego. Został skazany na karę śmierci, a wyrok wykonano 8 sierpnia 1938 roku.
Niestety, seryjni mordercy występują do dziś, chociaż mamy nowoczesne metody śledcze pozwalające schwytać sprawców. Nadal jest jednak wiele niewyjaśnionych morderstw, a ich sprawcy przebywają na wolności. Nie znamy ich tożsamości i nie mamy pojęcia kim mogą być.