Legalizacja marihuany to coś, na co czeka całkiem sporo młodych osób, ale nie tylko. Czy kiedykolwiek Polska doczeka się czasów, w których ten miękki narkotyk zostanie zalegalizowany? Ludzie podpisują różne petycje, które mają rzekomo przyspieszyć ten proces. Ba! Nawet Wisława Szymborska kiedy jeszcze żyła, również dołączyła do akcji i podpisała petycję w sprawie legalizacji marihuany. Jak widać, nawet noblistka nie pomoże w takiej sytuacji. Warto jednak pomyśleć, dlaczego rząd tak niechętnie podchodzi do tego projektu.

Głównym problemem jest to, że marihuana jakby nie było jest narkotykiem. Jest to narkotyk miękki, czyli ma nieco słabsze działanie, ale zawsze pozostaje narkotykiem. A nazwa narkotyk nie wzięła się znikąd, bo oznacza tyle samo co substancja halucynogenna. Tak też jest w rzeczywistości – marihuana przyjmowana w nadmiarze może szkodzić, a może nawet powodować halucynacje. Niektórzy mówią, że alkohol wyrządza więcej szkód. Rzeczywiście tak jest, z tym że alkohol otępia i nikt nie ma po nim urojeń umysłowych.

Sprawa legalizacji pewnie jeszcze nieraz będzie poruszana przez Polski Rząd. Jaki będzie tego rezultat? Pewnie za kilka lat marihuana zostanie zalegalizowana przynajmniej na okres próbny. Większość krajów europejskich już to zrobiło. Wystarczy mieć nadzieję, że ludzie będą z niej korzystać z umiarem, a co najważniejsze z rozsądkiem.