Drugie śniadanie uratowało życie
Takie historie nie zdarzają się często. Napadnięty Amerykanin miał ogromne szczęście, że mógł obronić się przed strzałami napastników pudełkiem z drugim śniadaniem. 31-letni Carlos Juarez, mieszkający w miasteczku New Haven w stanie Connecticut, już zawsze będzie miał ze sobą drugie śniadanie. Właśnie jemu zawdzięcza uratowanie życia. Amerykanin został napadnięty gdy wczesnym rankiem czekał na autobus do pracy. Dwóch rabusiów zażądało pieniędzy. Gdy Carlos powiedział im, że nic przy sobie nie ma, jeden z przestępców strzelił do niego. W tej groźnej sytuacji na pomoc napadniętemu przyszło metalowe pudełko z jedzeniem, które Carlos zawsze nosi przy sobie, w kieszeni koszuli. Drugie śniadanie posłużyło tutaj za tarczę i kamizelkę kuloodporną w jednym, zatrzymując dwa pociski wystrzelone w jego kierunku. Obaj napastnicy uciekli i są obecnie poszukiwani przez policję. Oszołomiony Carlos początkowo nie zorientował się, że został uratowany przez swój lunch. Kiedy autobus w końcu podjechał, jego koledzy szybko zorientowali się w sytuacji i pomogli zdezorientowanemu szczęściarzowi. Jak powiedział jeden z nich – Carlos zawdzięcza życie temu pudełku. Gdyby nie ono, rany byłyby wyjątkowo poważne.