Na uczelni otwarto… kasyno
Pracownicy jednego z kanadyjskich uniwersytetów otworzyli na uczelni… kasyno. Naukowcy z Guelph, niedaleko Toronto, chcą ustalić co sprawia, że tysiące ludzi tracą majątek przy ruletce, black jacku czy przy automatach na żetony. Uczelnia zorganizowała własną salę gier, bo prawdziwe kasyna odmówiły współpracy. Niewielkie kasyno urządzono w piwnicy jednego z budynków uniwersytetu. Nie ma w nim okien ani zegarów, by gracze nie czuli upływającego czasu. Przy ścianach stoją automaty do gry na żetony. Zdaniem założycieli niecodziennej jaskinii hazardu, gra na automatach jest monotonna i powoduje coś w rodzaju transu. Gracze przestają myśleć racjonalnie i spędzają przy automatach więcej czasu niż planowali. W drugim pomieszczeniu znajduje się specjalny ekran panoramiczny, na którym wyświetlane materiały porównawcze nakręcone we wnętrzu kilkunastu prawdziwych kasyn. Naukowcy będą badać jak otoczenie wpływa na zachowanie hazardzistów i jakie elementy dekoracyjne pobudzają ich do udziału w grze. Kasyna nie chcą udostępniać informacji statystycznych o graczach i ich nawykach. Film z wnętrza kasyn został więc nakręcony ukrytą kamerą przez operatora, który udawał niepełnosprawnego na wózku inwalidzkim.
Do udziału w badaniach zgłosiło się kilkuset ochotników. Każdy z nich dostanie symboliczne wynagrodzenie. Kwoty mogą być mniejsze lub większe – w zależności od tego, ile uczestnicy wygrają lub przegrają na automatach.