Źle mnie w złych ludzi tłumie,
Płaczę, a oni szydzą;
Mówię, nikt nie rozumie;
Widzę, oni nie widzą!
Tomek (l. 12): Co ona mówi? Czy ona bredzi?
Natka (l. 15): Problem polega na tym, że ona faktycznie widzi.
Dzień kończy się refleksją, że 15 lat w zakonie musiało strasznie przeorać Konrada. Strasznie.
Romantyzm nie jest passé.
