Prawdopodobieństwo śmierci od kokosa

Prawdopodobieństwo śmierci od kokosa

Śmierć to w życiu jedyna pewna rzecz. Jednak sposób, w jaki nas dosięgnie, nie ma nic wspólnego z pewnością. Z ujawnionych tydzień temu tajnych dokumentów brytyjskiego rządu wynika, że w 1980 roku zlecono naukowcom obliczenie prawdopodobieństwa śmierci Brytyjczyka w wyniku uderzenia spadającej asteroidy. Badania miały na celu udowodnienie opinii publicznej, że energia atomowa jest bezpieczna, a na świecie istnieje masa innych, bardziej śmiercionośnych rzeczy niż pobliski reaktor jądrowy. Kiedy faceci w białych fartuchach zabrali się za obliczenia okazało się, że uderzenie asteroidy okaże się śmiertelne dla jednego mieszkańca Wielkiej Brytanii co… siedem tysięcy lat. Po ujawnieniu tych informacji brytyjski dziennik „The Daily Mirror” pokusił się o przedstawienie kilku mniej lub bardziej prawdopodobnych sposobów spotkania „ponurego kosiarza”. I tak: prawdopodobieństwo śmierci w wyniku ataku rekina wynosi 1 do 300 milionów. Co roku około 40 osób pada ofiarą „szczęk”. Liczba ta jednak nieustannie rośnie, ponieważ coraz więcej ludzi wybiera na wakacyjny odpoczynek wybrzeża, gdzie mieszkają rekiny. Prawdopodobieństwo, że zginiemy od uderzenia spadającego orzecha kokosowego to 1 do 250 milionów. W ten sposób ginie rocznie około 150 osób.

Dużo większa szansa spotkania Stwórcy istnieje w wyniku katastrofy samolotu – 1 do 11 milionów. 1300 osób ginie w ten sposób co roku. Największe prawdopodobieństwo wyjścia z katastrofy cało mają młodzi mężczyźni, ale około 12 proc. tych, którzy przeżyją upadek umiera potem wskutek doznanego szoku.

1 do 10 milionów to prawdopodobieństwo śmierci w wyniku eksplozji najbliższego reaktora jądrowego. Wynik ten jednak nieustannie rośnie w związku z zagrożeniem terrorystycznym i wyczerpywaniem się tradycyjnych źródeł energii.

Szansa, że „ponury kosiarz” zjawi się u nas w efekcie ataku terrorystycznego to 1 do 9,3 miliona. Tylko w 2007 roku na całym świecie odnotowano 651 znaczących zamachów, w których zginęło około dwa tysiące osób.

Śmierć leworęcznej osoby w wyniku używania przedmiotów przeznaczonych dla osób praworęcznych zdarza się raz na 4,4 miliona przypadków. Co roku gnie w ten sposób prawie 2,5 tysiąca osób. Najbardziej śmiercionośną bronią jest piła spalinowa.

1 do 3,5 miliona to szansa, że umrzemy od ugryzienia węża. Rocznie spotyka to 25 tysięcy osób, najniebezpieczniej jest w Indiach.

Jeśli mieszkacie w Wielkiej Brytanii to szansa, że zginiecie przygnieceni spadającą drabiną, wynosi 1 do 2,3 miliona. Natomiast 1 do dwóch milionów to prawdopodobieństwo, że śmiercią zakończy się wasz upadek z łóżka.

Dużo bardziej niebezpieczne od samolotów okazują się pociągi. Prawdopodobieństwo przejścia na drugą stronę w wyniku katastrofy kolejowej to aż 1 do 500 tysięcy.

Jeszcze bardziej śmiercionośne są samochody. Dziennie na całym świecie w wyniku wypadków drogowych ginie 3 tysiące osób, a prawdopodobieństwo, że będziemy to właśnie my to 1 do ośmiu tysięcy.

Największa szansa na pożegnanie się z tym światem to jednak wykrycie w naszym ciele raka (1 na pięć przypadków) oraz atak serca lub udar (1 do 2,5). Na świecie co dwie minuty ktoś ma atak serca.