Reanimacja tygrysa metodą… usta-usta
Mały tygrys z Halle w środkowych Niemczech zawdzięcza życie błyskawicznej reakcji studentki medycyny i… oddychaniu metodą usta-usta. Nietypowa akcja ratunkowa miała miejsce w tamtejszym ogrodzie zoologicznym. W czasie karmienia, trzymiesięcznemu tygrysowi utkwił w przełyku kawałek mięsa. Zwierzę zadławiło się i straciło przytomność. Zdarzenie obserwowała studentka medycyny, która z synem zwiedzała zoo. Dziewczyna przekonała opiekunów tygrysiątka, że trzeba działać natychmiast, a nie czekać na przyjazd weterynarza. Wpuszczona przez personel na wybieg dla dzikich kotów wykonała tygrysowi masaż serca i sztuczne oddychanie metodą usta – usta. Reanimacja odniosła skutek. Po pięciu minutach mały tygrys odzyskał przytomność.
– Czułam się jakbym całowała niemowlaka – opowiadała później dziennikarzom matka jednorocznego syna. W dowód wdzięczności dyrekcja zoo w Halle nazwała tygrysa imieniem chłopca – Johann.