Aktualnie media żyją dwiema wiadomościami. Pierwsza z nich to oczywiście sytuacja na Ukrainie, a tak naprawdę otwarta wojna rosyjsko – ukraińska w tym rejonie. Druga wiadomość, która zaskoczyła wszystkich, to wybór premiera Donalda Tuska na przewodniczącego Komisji Europejskiej. Taki wybór wiąże się oczywiście ze zmianą miejsca zamieszkania przez premiera i pewnie jego rodzinę. Miejscem pobytu Tuska będzie teraz siedziba Komisji Europejskiej, która znajduje się w Brukseli. Jednak w Polsce pozostanie wolne miejsce do objęcia stanowiska premiera Rządu Polskiego. Kto nim zostanie? Mówi się o głównym kandydacie, a w zasadzie kandydatce.
Premierem miałaby zostać Ewa Kopacz, która z polityką ma do czynienia od dawna i już nieraz obejmowała wysokie stanowiska w Rządzie. Jest też kobietą wykształconą i reprezentatywną, dlatego wszystko wskazuje na to, że to ona zastąpi premiera Donalda Tuska. Czy tak się stanie? Obecny Prezydent Polski Bronisław Komorowski utrzymuje wszystko w tajemnicy i nie chce wyjawiać sekretów premiera, bo to on ma prawo do takiej decyzji. Jedno jest pewne – prezydent już od kilku dni wie, kto będzie następcą Prezesa Rządu.
Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego KE również może być strzałem w dziesiątkę. Być może okaże się, że jest on jedyną osobą, która jest w stanie powstrzymać rosyjską agresję w stosunku do Europy.
