Sprawa Kramerów – recenzja

Sprawa Kramerów – recenzja

Film porusza sprawę równouprawnienia kobiet i mężczyzn. W tym wypadku z uzasadnioną korzyścią dla facetów. Poza tym Sprawa Kramerów jest w mojej ocenie po prostu taka sobie. Dramat sądowy z 1979 roku, ani nas specjalnie nie zaskoczy fabułą, ani nie zauroczy unikatowym klimatem. Jedyny spory plus to Dustin Hoffman świetny w roli samotnego ojca.

Całkowicie pochłonięty pracą Ted Kramer staje w obliczu upadku jego małżeństwa. Żona ma już zupełnie dość układu, w którym męża w ogóle nie ma w domu, postanawia go opuścić i pozostawić samego z dzieckiem. Z początku jest trudno, jednak ojciec po pewnym czasie zaczyna stawać na nogi i mimo kłopotów łączy obowiązki zawodowe z wychowaniem syna. W tym momencie następuje powrót matki, żądającej oddania jej dziecka – sprawa trafia do sądu.

Na blogu pisałem wcześniej o dwóch filmach, mieszczących się w gatunku, gdzie głównymi bohaterami są albo oskarżeni, albo obrońcy. Zdarza się i tak, że najważniejszą rolę odgrywają ławnicy. Tak to miało miejsce w 12 Angry Men. Kolejny opisywany tytuł – Wyrok w Norymberdze nie przypadł mi za bardzo do gustu, lecz z uwagi na leciwość, ważny temat oraz Historie stwierdziłem, że jest to film dobry. Sprawa Kramerów na tle wyżej wymienionych wypada najsłabiej. Ponadczasowość jest wątpliwa. Temat równouprawnienia jest nadal aktualny, tylko czy to powód, aby wznosić ten utwór do rangi klasyki kina = stu najlepszych filmów?

Robert Benton reżyser Kramerów to między innymi scenarzysta Bonnie & Clyde. Z ciekawszych rzeczy nakręcił “Naiwnika” (1994r.) i “Miejsca w Sercu” (1984r.). Nie miałem przyjemności widzieć wcześniej wymienionych, widziałem natomiast urywek “Piętna” z 2003 roku i nie zachęciło mnie. Tak samo jak opisywany przeze mnie “klasyk” – nie zachęcił do reszty filmów Bentona. Polska może pochwalić się na prawdę świetnym filmie o tematyce relacji dziecko <> równouprawnienie <> rozwód. Mam na myśli film Tato – postaram się o nim szybko coś napisać. Myślę, że jest bardziej wart uwagi niż Sprawa Kramerów.

Jak bym miał ocenić poszczególne rzeczy w filmie, fabuła, psychologia bohaterów, muzyka, tempo akcji. Wszystko oceniłbym, że jest dobre – nie więcej, nie mniej. Na plus przemawiałby Dusin Hoffman oraz podejmowany temat. Minusów większych, by nie było. Tak by to wyglądało w przypadku oceniania zwyczajnego filmu, może nominowanego do Oscara. Natomiast teraz omawiam produkcje uznaną za jeden z najlepszych filmów stulecia, a w tej skali Sprawa Kramerów jest po prostu średnia.

City Lights zajmuję 3 miejsce w kategorii dramat sądowy dla najlepszych amerykańskich filmów wszech czasów.

Ocena: 5/10

W tym filmie jest coś, dzięki czemu oglądało się z zainteresowaniem do samego końca, a np. “Czas apokalipsy” Coppoli nie zainteresował mnie na tyle, by oglądać w całości – dlatego mi nie przeszkadza, że w 1980 roku “Sprawa Kramerów” pokonała dzieło Coppoli w walce o Oscara. Uważam, że film Bentona jest całkiem dobrym filmem obyczajowym – mimo banalnej treści jest to film bardzo autentyczny i wiarygodny psychologicznie. Podobał mi się również inny film obyczajowy Bentona “Miejsca w sercu”.

 

To jeden z moich ulubionych filmów, wszystko w nim “gra”. Prosty,ale genialnie poprowadzony temat, gra aktorska na najwyższym poziomie, ciekawa scena zamykająca ten jakby nie było dramat, na której uśmiecham się sama do siebie. Posiadam go w swojej kolekcji i często do niego wracam.