Weterynaria nie jest byle jakim kierunkiem studiów. Jakby o niej nie mówiono, jest to medycyna, a przedmiotów i ilości wiedzy jest znacznie więcej niż na kierunku lekarskim. Dlaczego? W weterynarii trzeba poznać bardzo dokładnie kilka gatunków zwierząt: psy, koty, świnie, konie, krowy, owce, drób, zwierzęta egzotyczne, ryby. Na kierunku lekarskim do opanowania jest tylko człowiek. Te gatunki zwierząt wbrew pozorom zasadniczo się od siebie różnią. Wystarczy przejrzeć dowolny atlas anatomiczny, by się o tym przekonać. Pracować po weterynarii można tak naprawdę w wielu branżach. Nie każdy kończy te studia. Niektórzy rezygnują w trakcie, inni są wyrzucani, jeszcze inni pod koniec dochodzą do wniosku, że nie chcą pracować w zawodzie.
Najwięcej osób znajduje pracę w gabinetach weterynaryjnych dla zwierząt domowych – głównie psów i kotów. Mało jest lekarzy do opieki nad zwierzętami gospodarskimi takimi jak krowy, świnie, owce, konie i inne. Po weterynarii można także pracować w inspekcji weterynaryjnej, która kontroluje stan hodowli. Poza tym można też znaleźć pracę w laboratoriach i np. zajmować się badaniem mięsa czy innych produktów żywnościowych. Po studiach można oczywiście zostać na uczelni i prowadzić karierę naukową. Większość studentów marzy jednak o pracy w klinice i realnym pomaganiu zwierząt, a nie pracy za biurkiem bez kontaktu ze zwierzętami.
