Jak sobie poradzić z rozmaitymi plamami?

Sos z curry.
Bardzo trudno jest wywabić takie plamy, więc lepiej oddać tkaninę do pralni.
Materiały nadające się do prania dokładnie płuczemy i wcieramy w plamę roztwór gliceryny, ponownie płuczemy i pierzemy. Białe tkaniny z bawełny i płótna zwilżamy przed praniem wodą utlenioną. Dywany pocieramy szmatką zwilżoną roztworem boraksu, a w razie niepowodzenia wcieramy w plamę czystą glicerynę i po10 min zmywamy ją gąbką zamoczoną w ciepłej i wycieramy do sucha.

Tłuszcze,smary,oleje, sos mięsny.
Z tkanin nadających się do prania zdejmujemy tłuszcz, a potem je pierzemy. W przypadku materiałów delikatnych olejek eukaliptusowy.
Dywany dokładnie wycieramy, a potem usuwamy plamę domowym środkiem do czyszczenia na sucho lub wyciągamy tłuszcz za pomocą bibuły i żelazka jak w przypadku wosku.
Skórzane obicia pokrywamy cienką warstwą kleju do opon rowerowych, a po 24 godz. zdejmujemy warstwę kleju najpierw wypróbujmy ten sposób na małej powierzchni. Obicia tekstylne i tkaniny nie nadające się do prania posypujemy talkiem, pozostawiamy aż tłuszcz zostanie wchłonięty i strzepujemy proszek. Resztki usuwamy rozpuszczalnikiem do tłuszczu lub domowym środkiem do czyszczenia na sucho.

Trawa.
Ślady pozostałe po upraniu tkaniny usuwamy spirytusem.

Wino.
Spłukujemy tkaninę wodą sodową i osuszamy szmatką. Przecieramy gąbką umoczoną w szamponie lub czystej wodzie. Dobrze wyciągamy wodę. Pozostałe ślady przecieramy roztworem gliceryny, ścieramy gąbką i osuszamy szmatką.

Wosk ze świec.
Zdrapujemy wosk, przykrywamy plamę bibułą i przykładamy ciepłe żelazko. Roztopiony wosk wchłonie bibuła. Żeby nie roznieść wosku, należy często zmieniać bibułę. Resztki czyścimy rozpuszczalnikiem do tłuszczu. Zabarwione tkaniny pierzemy lub zwilżamy plamę spirytusem.

Wymiociny.
Zbieramy je, spryskujemy materiał wodą sodową i wycieramy gąbką umoczoną w ciepłym roztworze boraksu. Potem postępujemy jak w przypadku plam z moczu.

Ślady po przypaleniu
Z tkanin, które nadają się do prania, możemy usunąć lekkie ślady po przypaleniu, mocząc materiał w ciepłym roztworze boraksu i piorąc w pralce. Białe tkaniny możemy wybielić wodą utlenioną.
Na tkaninach nie nadających się do prania przecieramy lekkie ślady po przypaleniu szmatką zwilżoną roztworem boraksu lub smarujemy plamę gliceryną, a potem zmywamy gąbką zamoczoną w ciepłej wodzie.
Przypalenia na dywanie lekko przecieramy drucianą szczotką kolistymi ruchami i w ten sposób usuwamy zniszczone włókna.
Jeśli tylko górna część włókien jest przypalona, przycinamy je nożyczkami lub szczypczykami . Wyciągamy luźne włókna z brzegu dywanu i klejem lateksowym przyklejamy końce do wypalonego miejsca. Do umieszczenia kępek w odpowiednim miejscu i do wciśnięcia ich w spód dywanu przydadzą się szczypczyki.
Duże wypalone miejsca trzeba wyciąć i załatać.
Wycinamy wszystkie ślady spalenizny i nadajemy dziurze regularny kształt, łata powinna być trochę większa niż dziura po wypaleniu. Smarujemy brzegi klejem i przyklejamy na wierzchu, sprawdzając, czy nitki wątku i osnowy się nakładają.
Jeśli tkanina jest bardzo gruba, przyklejamy łatę od spodu, tak jak to zostało opisane powyżej, dokładnie wycinamy wypalone miejsce i prostujemy włókna na obrzeżach.
Przyklejamy wierzchnią łatę, sprawdzając, czy nitki wątku i osnowy się nakładają, i wciskamy w wypaloną dziurę, układając włókna tak, by zamaskować miejsce styku.
Ślady po przypaleniu na meblach. Jeśli przypaliła się tylko wypolerowana warstwa powierzchniowa, lekko ją przecieramy mieszanką terpentyny i oleju lnianego albo tamponem zwilżonym benzyną do zapalniczek.
Jeżeli materiał jest głębiej nadpalony, szlifujemy dużą powierzchnię, by powstało płytkie wgłębienie.
Żłobimy je w najgłębszych miejscach i wypełniamy szpachlówką stolarską, barwionym woskiem lub roztopionym szelakiem. Szlifujemy wypełnienie, by uzyskało kolor mebla.
Jeśli drewno pokryte jest fornirem, pamiętajmy, że jest on dość cienki. Wówczas powinniśmy wyciąć zniszczony kawałek i na jego miejsce przykleić nowy fornir.